Płakały złote medalistki i... córki znanych mam

Ależ to był mecz. Naprzeciwko siebie stanęły drużyny godnych siebie rywali. W drużynie Gimnazjum nr 3 z Pabianice pod wodzą trener Jolanty Nowackiej grały Natalia Piestrzyńska, Aleksandra Głaszcz, Milena Szemraj. To córki znanych zawodniczek z Pabianic, mistrzyń Polski, reprezentantek kraju.

W drużynie Gimnazjum nr 1 z Kutna głośnych nazwisk jakby mniej, ale serce do walki równie wielkie. Pierwsza kwarta (grano 4 razy po 8 minut bez zatrzymywania czasu) to zwycięstwo koszykarek z Kutna 4:0. Po drugiej kwarcie przewaga maleje - jest 8:5 dla Kutna. W trzeciej partii oglądamy popisową grę pabianiczanek - gospodynie wygrywają 10:5 i prowadzą 15:13. Ostatnie osiem minut to była huśtawka nastrojów. 6:1 tę partię wygrywają dziewczęta z Kutna i cały mecz 19:16.
Oglądamy płaczące ze szczęścia kutnianki oraz płaczące z rozpaczy pabianiczanki. Drogie panie, dość łez, będziecie wspaniałymi koszykarkami!

W meczu o trzecie miejsce Bartosz Włuczyński, zawodnik Ósemki Skierniewice, jako trener drużyny Gimnazjum nr 2 z Łowicza poprowadził swe podopieczne do trzeciego miejsca. W decydującym o medalu meczu zwyciężył Gimnazjum nr 21 z Łodzi prowadzone przez znaną byłą koszykarkę Marzenę Gumowską.
Finały dziewcząt zgromadziły rekordowo dużą widownię, wszak w tym mieście żeński basket ma ogromne tradycje. Przypominała o tym obecność wśród VIP-ów Sylwii Wlaźlak, która wręczała nagrody, czy jej partnerki z drużyny Pabianic i ŁKS Edyty Koryzny, trenerki seniorek Language School Pabianice. - W naszym klubie najważniejsza jest hala, bo z powodu jej braku nie możemy wejść do Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet - mówiła trener Koryzna. - Budowa na szczęście się już rozpoczęła i ma zostać zakończona przed następnym sezonem.

A zatem będą miały gdzie grać doświadczone koszykarki drużyny Pabianic i srebrne medalistki Orlikowej Ligi Mistrzów.