Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja poszukuje gwałciciela studentki UŁ

Wiesław Pierzchała
Gwałciciel ma około 30 lat. Jest wysoki, dobrze zbudowany
Gwałciciel ma około 30 lat. Jest wysoki, dobrze zbudowany fot. KWP
Policjanci ścigają przestępcę, który zgwałcił 20-letnią studentkę Uniwersytetu Łódzkiego.

Zagroził jej, że jeśli nie będzie "grzeczna", wyjmie z kieszeni nóż i ją zabije. Przerażona dziewczyna była jak sparaliżowana. Nie broniła się. Uległa gwałcicielowi. Policjantom udało się sporządzić jego portret pamięciowy.

Do zdarzenia doszło późnym wieczorem w centrum miasta. Studentka wracała samotnie z próby teatralnej. Po godz. 23 stanęła na przystanku MPK u zbiegu ul. Zielonej i Żeromskiego. Czekała na nocny autobus.

Nagle tuż przy niej zatrzymał się czarny samochód osobowy, prawdopodobnie japoński. Kierowca uchylił drzwi i rzucił: "Wsiadaj, podwiozę cię". Dziewczyna pomyślała, że to ktoś znajomy chce ją podwieźć. Jest krótkowidzem, nosi okulary. Na dodatek było ciemno.

Studentka wsiadła do samochodu, zamknęła drzwi, spojrzała z bliska na kierowcę i zamarła - to nie był jej znajomy. Jednak na opuszczenie auta było już za późno. Kierowca gwałtownie ruszył i wywiózł 20-latkę w rejon ul. Czechosłowackiej, niedaleko Centrum Kliniczno-Dydaktycznego. Zgwałcił ją w samochodzie, cały czas grożąc nożem. Potem podwiózł w rejon ul. Pomorskiej, wypuścił z auta i odjechał.

20-latka zaalarmowała prokuraturę rejonową. Na podstawie jej zeznań policyjni fachowcy sporządzili portret pamięciowy napastnika. Ma on około 30 lat. Jest wysoki, dobrze zbudowany. Ma ciemne krótkie włosy i ciemne oczy oraz charakterystyczny dołek w brodzie. Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości lub miejsca pobytu poszukiwanego, proszone są o kontakt z komisariatem przy ul. Wysokiej - tel. 42 665 13 38 begin_of_the_skype_highlighting              42 665 13 38      end_of_the_skype_highlighting (w godz. 8 - 16), całodobowy: 42 665-13-00 lub 997.

Statystyki, dotyczące gwałtów, są przerażające. W Polsce może dochodzić nawet do dwustu gwałtów dziennie. Policjanci dowiadują się zaledwie o pięciu. Kobiety się do nich nie przyznają, bo się wstydzą najbliższego otoczenia. Nie chcą czuć się napiętnowane w środowisku.

- To błąd, bo z tym problemem nie można zostawać samemu. Warto porozmawiać z psychologiem i koniecznie trzeba zgłosić się na policję. Im szybciej, tym lepiej. Nie powinno się nawet myć po takim dramatycznym wydarzeniu, bo każdy ślad może pomóc w zidentyfikowaniu sprawcy - radzi Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. I dodaje, by wystrzegać się pustych zaułków oraz przygodnie poznanych nieznajomych.

O tym, że warto pójść na policję, przekonuje dramatyczny gwałt na 19-letniej Joannie z Łodzi. Ją gwałciciel zwabił pod pozorem rozmowy w sprawie pracy kosmetyczki. Zaproponował spotkanie przy dworcu Łódź Fabryczna. Podjechało auto. Kierowca w ciemnych okularach wyskoczył z samochodu i siłą wciągnął dziewczynę do auta. Napastnik wywiózł ją do lasu pod Łodzią i brutalnie zgwałcił. Dziewczyna zgłosiła się na policję. Mężczyzna został zatrzymany i zidentyfikowany na podstawie badań DNA.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto