Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat radomszczański: Jedlno pamięta o pilocie

Justyna Drzazga-Nowińska
Syn Lech siedzi w pierwszym rzędzie, prawnuk to pierwszy od prawej w trzecim rzędzie
Syn Lech siedzi w pierwszym rzędzie, prawnuk to pierwszy od prawej w trzecim rzędzie Justyna Drzazga-Nowińska
Tablicę poświęconą pilotowi, ppłk. Wojska Polskiego Romanowi Rypsonowi odsłonięto na budynku szkoły podstawowej w Jedlnie (gm. Ładzice). W uroczystości wzięła udział najbliższa rodzina, syn Lech, wnuk i prawnuk.

Ppłk. Roman Rypson urodził się w 1899 r. w Jedlnie. Uczył się w progimnazjum Żylińskiego w Radomsku i w Gimnazjum Humanistycznym Męskim w Radomsku. Pod koniec I wojny światowej działał w Polskiej Organizacji Wojskowej. Brał udział w rozbrajaniu Niemców w Radomsku i okolicach. W listopadzie 1918r. wstąpił do Wojska Polskiego. W 1920 r. walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty w Warszawie w stopniu podporucznika, zasilił 3 Zapasowy Dywizjon Taborów w Grodnie. W 1924 r. wstąpił do szkoły pilotów wojskowych w Bydgoszczy, a potem do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lotniczych w Grudziądzu. Od 1 do 17 września 1939r. dowodzona przez niego eskadra wykonała 46 zadań bojowych. W 1946 r. został wykładowcą w Oficerskiej Szkole Lotniczej w Dęblinie, a w 1947 r. szefem jednego z wydziałów w Dowództwie Wojsk Lotniczych.

W połowie 1952 r. przeniesiono go do rezerwy jako oficera, który "politycznie" nie budził zaufania. Aresztowano go i po brutalnym śledztwie skazano na śmierć. Ppłk. Rypsona stracono w kwietniu 1953 r. w mokotowskim więzieniu.
Jego symboliczny grób jest na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

- Chciałbym, by z życiorysu mojego ojca zniknął ten straszny czas, który był dla nas czymś niewyobrażalnym - mówił podczas uroczystości Lech Rypson. - Do dziś nie pojmuję, że żyliśmy w kraju rządzonym przez bandytów, którzy zamordowali nie tylko ojca. Zmuszali wojskowych, by przyznawali się do czegoś, czego nie zrobili. A mieli silne argumenty - rodziny, z których robili zakładników. Pamiętam dzień, w którym miałem mieć widzenie z ojcem. W końcu mi go odmówiono. Na drugi dzień usłyszałem, że ojciec nie żyje...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto