Pożar Metalplastu w Piotrkowie: zgliszcza po pożarze, przyczyna, straty i podsumowanie akcji straży pożarnej [ZDJĘCIA]
Pożar, który wybuchł w poniedziałek o godz. 18:27 (o tej godzinie straż odebrała zgłoszenie), dogaszano do wtorku rano - do godz. 8:48. W akcji gaśniczej wzięło udział 15 zastępów straży pożarnej - 10 państwowej straży z JRG Piotrków oraz 5 ochotniczych straży, w tym: OSP Moszczenica, OSP Wolbórz, OSP Rozprza, OSP Lubanów i OSP Rękoraj. Dodatkowo OSP Przygłów była zabezpieczona w odwodzie na wypadek innych zdarzeń.
Strażaków było tak wielu, bo - z uwagi na bardzo silne zadymienie - pracowali w aparatach tlenowych i musieli zmieniać się przy pracy co 20-30 minut.
Jako przyczynę pożaru wstępnie ustalono zwarcie instalacji elektrycznej, ale mł. bryg. Piotr Kaźmierczak z Komendy Miejskiej PSP w Piotrkowie, zastrzega, że jest to wstępnie określona przyczyna i w razie policyjnego dochodzenia dokładnie ustalić ją musi biegły z zakresu pożarnictwa.
Straty oceniono wstępnie na niemal 1 mln zł, w tym zniszczenia samego budynku na 400 tys. zł. Pozostałe wartość strat (niemal 600 tys. zł) dotyczy wyposażenia magazynu dawnego Metalplastu (zamki, klamki itp.), a także znajdującego się w tym budynku biura geodety i hurtowni sztucznych kwiatów.
Strażacy z zastępu rozpoznania chemiczno-ekologicznego sprawdzali też stężenie szkodliwych substancji w promieniu 500 metrów od pożaru. Mieszkańcy okolicznych bloków skarżyli się na uciążliwy, gryzący dym, który czuć było w mieszkaniach mimo zamkniętych okien. Straż nie wykryła stężeń przekraczających dopuszczalne normy, ale zaznacza, że każdy dym jest szkodliwy dla zdrowia.
ZOBACZ TAKŻE: Pożar budynku byłego Metalplastu w Piotrkowie - ZDJĘCIA, WIDEO
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?