Jak już informowaliśmy, wrocławianie zaproponowali władzom GKS prawie milion euro w pakiecie za dwóch graczy. Ponieważ jest to kwota, która spełnia oczekiwania bełchatowskiego klubu, do ustalenia pozostały zaledwie szczegóły, takie jak np. terminy płatności kolejnych rat.
Do finalizacji transferów może dojść najwcześniej 1 lipca, bo wówczas otworzy się okno transferowe. Przypomnijmy, że okno nie dotyczy piłkarzy, którym kończą się kontrakty. Jeśli chodzi natomiast o transfery z klubu do klubu, nie mogą się one odbyć wcześniej. Wiadomo, że ze strony Nowaka kontrakt ze Śląskiem negocjuje Mateusz Ożóg, syn byłego prezesa GKS Jerzego Ożoga, który jest licencjonowanym menedżerem FIFA. Cetnarski ponoć swoją umowę negocjuje sam.
Pieniądze uzyskane za Cetnarskiego i Nowaka pozwolą bełchatowianom dopiąć budżet i spłacić zaległości wobec zawodników. W sumie GKS zaoszczędzi ok. pięciu milionów złotych, bo przecież do kwoty transferowej trzeba też doliczyć brak konieczności realizowania wysokich kontraktów, a takie mają w GKS obaj piłkarze.
Na razie cicho jest o transferach do bełchatowskiego klubu, choć można być pewnym, że nowy prezes Marcin Szymczyk i nowy trener, prawdopodobnie Paweł Janas, już rozglądają się za wzmocnieniami. Nieoficjalnie wiadomo, że GKS jest mocno zainteresowany pozyskaniem bardzo zdolnego Miłosza Przybeckiego z Ruchu Radzionków, ale raczej wątpliwe, by piłkarz zdecydował się na przenosiny do Bełchatowa. Przybeckim interesuje się bowiem połowa klubów ekstraklasy.
Przesądzone jest odejście z GKS Marcina Drzymonta i Tomasza Wróbla. Wątpliwe, by władze klubu z Bełchatowa zdecydowały się na wykupienie Marcusa da Silvy. Wobec sprzedaży Cetnarskiego, być może GKS będzie chciał wykupić z Żalgirisu Wilno Pawła Komołowa.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?