Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prosna Wieruszów po raz pierwszy w historii wystąpi w IV lidze

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Prosna Wieruszów
Prosna Wieruszów Fot. Prosna Wieruszów
Po raz pierwszy w historii Prosna Wieruszów będzie rywalizować w IV lidze. Drużyna trenera Dawida Nowackiego został mistrzem grupy trzeciej klasy okręgowej.

- To wielkie wydarzenie dla naszego regionu, bo nigdy wcześniej nie mieliśmy drużyny na tym szczeblu rozgrywkowym - mówi członek zarządu Zdzisław Jasiński. - Radość z awansu jest więc wielka. Oczywiście, że wystartujemy w czwartej lidze. Jak mielibyśmy tego nie zrobić? Chłopcy wywalczyli awans i muszą zobaczyć jak się gra w tej lidze. Nasza drużyna była jedną z młodszych w klasie okręgowej. Większość piłkarzy związana jest z naszym regionem. My tu nie mamy w drużynie gwiazd, gwiazdeczek, ale jest zespół. Kogo można wyróżnić za miniony sezon? Bez wątpienia Michała Okonia, zdobywcy 17 bramek, Damiana Wiśniewskiego, Dawida Tomalę, Szymona Cierkosza, który strzelił 19 goli, naszego kapitana Piotra Wróbla oraz bramkarza Patryka Kaletę. Po awansie nie planujemy rewolucji kadrowej, bo nie ma takiej potrzeby. Owszem, myślimy o pozyskaniu kilku zawodników, ale także z regionu i związanych w przeszłości z Prosną.Na razie za wcześniej na szczegóły. Cieszymy się awansem.Głównym architektem sukcesu jest trener Dawid Nowacki, który pracuje w Wieruszowie drugi sezon, a przyszedł z Kluczborka. W przeszłości był zresztą zawodnikiem tamtejszego MKS, ale grał także w Oleśnie i Hetmanie Byczyna. - Jak nic na nasze mecze w czwartej lidze przychodzić będą tłumy kibiców - ma nadzieję Zdzisław Jasiński. - W klasie okręgowej regularnie bywało po 100 lub 150 fanów, a na ostatnim meczu sezonu przyszło ich około 400. Każdy chciał być świadkiem historycznego wydarzenia i trudno się zresztą dziwić.

Klub istnieje tak naprawdę dzięki pomocy finansowej władz lokalnych. Na klasę okręgową wystarczało rocznie około 100 tysięcy. - Gdyby nie pomoc magistratu nie byłoby szans na grę nawet w klasie okręgowej - mówi Zdzisław Jasiński. - Na czwartą ligę, jak wstępnie kalkulowaliśmy, będziemy potrzebowali około 200 tysięcy. Na szczęście burmistrz Rafał Przybył, przewodniczący Rady Miejskiej Adam Śpigiel oraz rajcy są klubowi przychylni. Nie odmówią pomocy. Dodam, że dokładają się także lokalne firmy. Jakoś musimy podołać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto