Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pudzian zrezygnował z kupna działki w Białej Rawskiej

Jolanta Sobczyńska
Biała Rawska staje się atrakcyjna dla inwestorów. Działkę w centrum chciał nabyć m. in. bank
Biała Rawska staje się atrakcyjna dla inwestorów. Działkę w centrum chciał nabyć m. in. bank Jolanta Sobczyńska
Mariusz Pudzianowski, światowej sławy strongman, a dziś zawodnik startujący w zawodach w tzw. mieszanych sztukach walki, miał nabyć wartą ponad 500 tysięcy złotych działkę w centrum Białej Rawskiej. Pudzianowski wygrał przetarg, ale z kupna się wycofał. Przepadło mu 18 tys. zł wadium, które wpłacił.

Sprawa dotyczy działki o powierzchni około 2 tysięcy metrów kwadratowych na rogu placu Wolności i ulicy Szerokiej. Jeszcze cztery lata temu było tu mieszkanie komunalne, ale budynek spalił się. Do nieruchomości prawa rościło sobie aż 49 spadkobierców, jednak jeszcze poprzednim władzom Białej stosunkowo szybko udało się wyprowadzić sprawy własnościowe na prostą i wystawić działkę na sprzedaż.

Jest ona na tyle atrakcyjna, że w ostatnim przetargu wzięło udział aż sześciu oferentów. Wśród nich był m.in. bank z Mszczonowa, który chciał tu postawić swój oddział. Kolejnym startującym w przetargu był znany nie tylko w Polsce, ale i na świecie "siłacz" z Białej Rawskiej Mariusz Pudzianowski. On zresztą dał najlepszą cenę za nieruchomość, bo prawie 508 tys. zł.

- Ale pan Pudzianowski wycofał się z kupna nieruchomości - mówi Adam Stępniewski, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Biała Rawska. - Nie podpisał umowy, więc przepadło mu również wadium.

Dlaczego Mariusz Pudzianowski wycofał się?

- Gdy syn kupował działkę, był przekonany, że jest ona "czysta" - mówi Wojciech Pudzianowski, ojciec siłacza. - Tymczasem przebiega przez nią linia telefoniczna, czyli światłowód, w ziemi. Z tego, co wiem, syn czeka na kolejny przetarg.

- Ja nie rozumiem takiego tłumaczenia - uważa z kolei przewodniczący Stępniewski. - Mariusz Pudzianowski był tu i oglądał nieruchomość, którą był zainteresowany. Zawsze mógł też poprosić o mapki czy dokumenty, dzięki którym zapoznałby się ze wszystkimi informacjami związanymi z tą działką.

Tymczasem problemem działki przy placu Wolności może być też możliwość jej zabudowy. Studium zagospodarowania gminy pozwala na postawienie tu budynku tylko na 60 procentach jej terenu. Resztę musi stanowić zieleń.

- Opracowywana jest teraz zmiana studium - mówi Wacław Adamczyk, burmistrzBiałej Rawskiej. - Chcemy dopuścić, by ta działka mogła być pokryta zielenią tylko w granicach od 5 do 10 procent (coraz częściej mówi się już tylko o 5 procentach - przyp. red.).

Działka leży w atrakcyjnym miejscu, jest jednak warta prawie 508 tys. zł plus VAT. - Może oferent liczy, że kupi ją taniej? - zastanawia się Adam Stępniewski. - Ale ja uważam, że jej cena może raczej rosnąć, a nie spadać, choćby właśnie po zmianach w studium.

Obok działki, którą zainteresowany był siłacz, znajduje się też druga nieruchomość, podobnej wielkości. Tej miasto nie zamierza sprzedawać, gdyż stanie tu biblioteka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto