MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Skra gra w sobotę z Dynamem Moskwa w Łodzi w Atlas Arenie

Paweł Hochstim
Kibice Skry już od kilku miesięcy nie mogą doczekać się turnieju finałowego Ligi Mistrzów
Kibice Skry już od kilku miesięcy nie mogą doczekać się turnieju finałowego Ligi Mistrzów fot. Dariusz Śmigielski
Siatkarze PGE Skry Bełchatów już od środy są w Łodzi. Bełchatowianie jako pierwsi rozpoczęli ostatnią fazę przygotowań do turnieju finałowego Ligi Mistrzów, który odbędzie się w sobotę i niedzielę w Atlas Arenie.

W półfinale bełchatowianie zagrają w sobotę o godz. 15.30 z rosyjskim Dynamem Moskwa. Trzy godziny później rozpocznie się spotkanie słoweńskiego ACH Volley Bled z włoskim Trentino BetClick. Przegrani z półfinałów zmierzą się o brązowy medal w niedzielę o godz. 11.30, natomiast finał zaplanowano na godz. 14.30. Wszystkie mecze pokaże telewizja Polsat Sport, natomiast półfinał z udziałem Skry i finał turnieju transmitować będzie również otwarty Polsat.

Bełchatowianie do Łodzi przyjechali w najsilniejszym składzie. W drużynie jest także kontuzjowany ostatnio Michał Bąkiewicz, ale wiadomo, że na boisku pojawi się tylko w przypadku nagłej konieczności. Na razie na treningach Bąkiewicz tylko przyjmuje zagrywkę.

Kłopoty kadrowe ma także największy rywal Skry do złotego medalu, czyli włoski Trentino BetClick. Kontuzjowany jest bowiem pierwszy rozgrywający tej drużyny Raphael, więc drużynę w Łodzi prowadzić będzie Polak Łukasz Żygadło.

Bełchatowianie od środy są już w Łodzi, natomiast ich rywale dotrą na miejsce dzisiaj. Jako pierwsi przyjadą siatkarze ACH Volley Bled, którzy wczesnym popołudniem wylądują w Warszawie. Wieczorem rejsem z Mediolanu do Warszawy przylecą zawodnicy z Trento, natomiast Rosjanie z Dynama Moskwa zdecydowali się na wyczarterowanie samolotu, który dziś wieczorem wyląduje na łódzkim Lublinku.

Każdego dnia finałowy turniej Ligi Mistrzów obejrzy na żywo ponad 13,5 tysiąca widzów, co będzie rekordem frekwencji w historii tych rozgrywek. Skra i Łódź w tym sezonie pobiją już... czwarty raz rekord Ligi Mistrzów. Na meczu z Radnickim Kragujevac było 10,3 tys. widzów, na spotkaniu z Knack Roeselare - 11,1 tys., a na grze z CAI Teruel - 12,1 tys.

Wśród widzów znajdzie się ok. tysiąca kibiców ekip zagranicznych. 528 biletów kupili Włosi z Trento, 220 Słoweńcy z Bledu, a 210 Rosjanie z Moskwy. Kibice będą docierać do Łodzi przede wszystkim samochodami, choć jedna grupa fanów z Trento wyczarterowała samolot, którym przyleci do Łodzi.

W związku z ogromnym zainteresowaniem turniejem szefowie Skry proszą kibiców o wcześniejsze przychodzenie do hali, bo na pewno będą tworzyć się korki. - Przygotowaliśmy wiele atrakcji, więc nikt, kto przyjdzie wcześniej, nie będzie się nudził - mówi prezes Skry Konrad Piechocki.

Przypominamy, że do godz. 12 czekamy na hasła wspierające siatkarzy Skry. Propozycję prosimy przesyłać na adres mailowy: [email protected]. Do wygrania bilety na sobotnie mecze Final Four!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto