Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skra podejmuje Zaksę Kędzierzyn-Koźle w Energii

Paweł Hochstim
Sobotni mecz PGE Skry z Zaksą, który rozpocznie się o godz. 14.30, transmitować będą telewizje TV4 i Polsat Sport.
Sobotni mecz PGE Skry z Zaksą, który rozpocznie się o godz. 14.30, transmitować będą telewizje TV4 i Polsat Sport. fot. Dariusz Śmigielski
Dwie najlepsze siatkarskie drużyny poprzedniego sezonu zagrają w sobotę w bełchatowskiej hali Energia. Biletów na miejsca siedzące nie ma już od kilku dni, a w obu ekipach jest olbrzymia mobilizacja. W finale poprzednich rozgrywek PGE Skra Bełchatów pokonała Zaksę Kędzierzyn-Koźle 3:1, ale nie oznacza to, że bełchatowianom będzie łatwiej. Tym bardziej że mają poważne problemy kadrowe. Kontuzje wyeliminowały z gry Michała Bąkiewicza, który w piątek wyszedł ze szpitala i prawdopodobnie także Michała Winiarskiego, który wybił palec na treningu.

Wprawdzie Winiarski trenuje już z kolegami, ale raczej w sobotę nie zagra. Trener Jacek Nawrocki będzie miał za to do dyspozycji Bartosza Kurka, który w ostatnich dniach też miał problemy zdrowotne. Jego kłopoty wynikały prawdopodobnie z przeciążenia organizmu. Trzeba bowiem pamiętać, że Kurek był najbardziej eksploatowanym reprezentantem Polski w czasie Ligi Światowej i mistrzostw Europy.

Nie jest wcale wykluczone, że Nawrocki zdecyduje się na przesunięcie Mariusza Wlazłego z pozycji atakującego na przyjmującego. Wówczas atakującym zespołu byłby Serb Aleksandar Atanasijević. Jego oraz drugiego pozyskanego latem Serba Konstantina Cupkovicia kibice pewnie zobaczą w sobotę w hali Energia. Przypomnijmy, że Atanasijević zagrał przez kilka minut w pierwszym tegorocznym meczu z Lotosem Treflem w Gdańsku. Cupković jednak wciąż czeka na debiut w bełchatowskim zespole. Po raz pierwszy bełchatowskim kibicom zaprezentuje się też holenderski środkowy Wytze Kooistra, który latem związał się z PGE Skrą dwuletnim kontraktem. Kooistra wyszedł w podstawowym składzie w Gdańsku i grał bardzo dobrze. Nawrocki chciał dać bowiem odpocząć Marcinowi Możdżonkowi.

Prowadzona przez byłego siatkarza PGE Skry Krzysztofa Stelmacha Zaksa ma nadzieję, że uda jej się wygrać w "jaskini lwa". W pierwszym meczu w tym sezonie kędzierzynianie pokonali Farta Kielce 3:1, a z bardzo dobrej strony pokazali się obaj pozyskani latem Francuzi - Antonin Rouzier i Guillaume Samica. To w głównej mierze na ich barkach opierać się będzie w tym sezonie gra wicemistrzów Polski. W zespole pozostały też największe gwiazdy z poprzedniego sezonu, czyli Paweł Zagumny i Jurij Gładyr. Nie ma wątpliwości, że po ubiegłosezonowym wicemistrzowie Polski, w tym roku kędzierzynianie też będą się liczyć w walce o ligowe medale. Zaksa, obok PGE Skry, Asseco Resovii i Jastrzębskiego Węgla, należy do największych faworytów tego sezonu.

Bełchatowianie wchodzą obecnie w trudny okres, bo w najbliższych tygodniach będą grali co kilka dni i to w dodatku z silnymi rywalami. W sobotę zmierzą się z Zaksą, w środę zagrają w Rzeszowie z Asseco Resovią, za tydzień czeka ich mecz z Tytanem AZS Częstochowa, a następnie wylot do Czarnogóry na mecz Ligi Mistrzów z Budvanską Rivijerą Budva. Zaraz po powrocie z Czarnogóry siatkarze Nawrockiego zostaną w Warszawie, gdzie zagrają z Politechniką, a w kolejną środę podejmą francuski Tours VB w Lidze Mistrzów. W piątek rozpoczęła się sprzedaż biletów na pierwszy mecz Ligi Mistrzów w Łodzi, który odbędzie się 26 października o godz. 18 w hali MOSiR przy ul. Skorupki. Bilety można kupować w internetowym serwisie kupbilet.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto