Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skra spod Jasnej Góry w Łodzi. Ricardo Guima odszedł z ŁKS

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Skra spod Jasnej Góry w Łodzi. Ricardo Guima odszedł z ŁKS
Skra spod Jasnej Góry w Łodzi. Ricardo Guima odszedł z ŁKS Fot. Krzysztof Szymczak
Po 49 dniach ŁKS Łódź wraca do „domu”, czyli na stadion przy alei Unii 2. W najbliższą niedzielę zespół trenera Kibu Vicuny zmierzy się z beniaminkiem I ligi Skrą Częstochowa.

Poprzednio oficjalny mecz na stadionie przy alei Unii 2 łodzianie rozegrali 20 czerwca, kiedy to w finale baraży o PKOEkstraklasę ulegli Górnikowi Łęczna 0:1 (0:1). Tym razem liczymy na komplet punktów, bo rywalem gospodarzy będzie Skra Częstochowa, która jest sensacyjnym beniaminkiem I ligi. Będzie to pierwszy w historii oficjalny mecz tych ekip. Początek starcia zaplanowano na godz. 18. - Zabrakło nam skuteczności i tylko zremisowaliśmy - mówił po starciu w Tychach Kibu Vicuna, szkoleniowiec łodzian. - Ważne jest to, że potrafiliśmy wykreować sytuacje do zdobycia goli, bo im więcej stworzysz takich sytuacji, tym większa szansa na bramki.
Miejmy nadzieję, że łodzianie rzeczywiście będą skuteczniejsi, bo obrona Skry. W meczu pierwszej kolejki drużyna spod Jasnej Góry poległa na wyjeździe z Koroną Kielce 0:2 (0:2), tracąc oba gole tuż przed końcem pierwszej połowy. Jak informuje rzecznik prasowy Skry Mariusz Rajek, beniaminek co najmniej pierwszych sześć meczów ligowych, a niewykluczone, że więcej zmuszony jest rozegrać na wyjeździe. To dlatego, że obiekt nie spełnił wymogów licencyjnych, a stadion na którym mecze gra ekstraklasowy Raków, a ma tam też występowac Skra, jeszcze nie został oddany do użytku. Takie to klimaty piłkarskie w Częstochowie. - Do Łodzi jedziemy w dniu meczu i w najsilniejszym składzie - mówi Mariusz Rajek. - Żaden z piłkarzy nie narzeka na urazy.
Za to Ricardo Guima nie będzie mógł skorzystać z Kamila Dankowskiego, natomiast Ricardinho i Samuel Corral trenują indywidualnie. W piątkowym meczu z GKSTychy urazu nabawił się Antonio Dominguez. Jak jest on poważny dowiemy się po wynikach badań.
Tymczasem nowym sezonie w barwach ŁKS nie zobaczymy Ricardo Martinsa Guimaraesa Guimy. Na transfer 25-letniego pomocnika zdecydował się portugalski GD Chaves. Zawodnik wróci więc do swojej ojczyzny. Piłkarzy przyszedł do Łodzi pod koniec maja 2019 roku i podpisał z klubem z alei Unii 2 trzyletnią umowę. WPKOEkstraklasie rozegrał 25 meczów w których strzelił dwa gole. Poprzedni sezon 25-latek spędził na wypożyczeniu w Académica Coimbra, gdzie rozegrał 29 meczów na poziomie Liga Portugal 2 (odpowiednik polskiej I ligi). Zdobył dwie bramki. Latem wrócił z wypożyczenia do Łodzi i wziął udział w zgrupowaniu drużyny w Woli Chorzelowskiej, grach także sparingowych ełkaesiaków, ale w walce o awans do elity nie pomoże zespołowi z alei Unii 2.
Pełną parą przygotowania do inauguracji ligi idą w drużynie rezerw, którą czeka w sobotę na swoim boisku starcie z Ursusem Warszawa. Początek meczu na boisku przy ulicy Minerskiej o godz. 18. Przypominamy, że aby obejrzeć to spotkanie na żywo, trzeba kupić bilet za 10 złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto