Na miejscu okazało się, że ogień pojawił się na piętrze dwukondygnacyjnego budynku i rozprzestrzenił się na połowę dachu pokrytego papą. Co chwilę do Swolszewic dojeżdżały kolejne jednostki straży z całego powiatu. Obok strażaków z Tomaszowa pojawiły się zastępy ochotników m.in. z Nagórzyc, Smardzewic, Ludwikowa. W sumie około 13 jednostek.
Początkowo trwała walka o to, by ogień nie przeniósł się na sąsiednie budynki i co ważne, na drugą część tego hotelu. Ogień udało się opanować około godziny 15.
- Spodziewamy się, że dogaszanie może potrwać nawet całą noc - mówi bryg. Marcin Dulas, rzecznik prasowy komendanta straży w Tomaszowie. - Strażacy muszą dotrzeć do każdego zakamarka pogorzeliska. Akcję utrudnia gęsty dym, który wciąż utrzymuje się na miejscu. Trudno też w tej chwili mówić o wysokości strat i prawdopodobnej przyczynie pożaru. Więcej będzie wiadomo dopiero po zakończeniu akcji.
Jak mówi Hieronim Nawrocki, dyrektor ośrodka, w pokojach, gdzie mógł pojawić się ogień, mieszkali pracownicy zatrudnieni przy przebudowie drogi krajowej nr 8. Rano wyszli do pracy. Na szczęście, gdy wybuchł pożar w pokojach nikogo nie było.
Ośrodek Borki w Swolszewicach Małych jest obecnie własnością powiatu tomaszowskiego. Starostwo przejęło go kilka lat temu od Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Niestety, do końca tego roku ośrodek, podobnie jak wszystkie zakłady budżetowe w kraju, miał przestać istnieć. Początkowo powiat chciał go sprzedać, ale nie udało się uregulować wszystkich spraw własnościowych.
Kolejnym pomysłem było przekształcenie ośrodka w spółkę prawa handlowego, której właścicielem byłby powiat. Niestety, wojewoda zakwestionowała uchwałę, twierdząc m.in., że prowadzenie działalności gospodarczej o charakterze turystycznym nie jest zadaniem powiatu. Ostatecznie stanęło na tym, że ośrodek w nowym roku zostanie wydzierżawiony. Wczorajszy pożar skomplikował władzom powiatu sprawę.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?