W najcięższym stanie jest najstarszy chłopiec Artur i jego mama Urszula K. Jedno z dzieci prawdopodobnie będzie musiało zostać przetransportowane z Tomaszowa na oddział chirurgiczno-ortopedyczny Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Z pierwszych ustaleń tomaszowskiej policji wynika, że ośmioosobowa rodzina, mieszkająca pod Warszawą, jechała w odwiedziny do krewnych do Budziszewic. Planowała pobyć tam kilka dni i wracać przed sylwestrem. Ale na miejsce nie dotarli.
- 42-letni kierowca volkswagena T4, w trakcie wyprzedzania, stracił panowanie nad autem, samochód wpadł w poślizg i stanął w poprzek drogi - mówi mł. asp. Marek Orzelski, rzecznik komendy powiatowej w Tomaszowie. - Nadjeżdżający z przeciwka drugi volkswagen T4 uderzył w bok pierwszego pojazdu, w którym znajdowała się rodzina z dziećmi.
Według relacji świadków, wypadek wyglądał przerażająco. Na pierwszy rzut oka nie było wiadomo nawet, ile ofiar znajduje się we wnętrzu volkswagena. Obok pojazdów kręciło się troje zszokowanych dzieci, którym udało się wydostać z wraku.
46-letni kierowca drugiego volkswagena wyszedł z wypadku bez większych obrażeń. Od obu kierowców pobrano krew do badań na obecność alkoholu.
Funkcjonariusze ustalają, co mogło być bezpośrednią przyczyną tragedii: nieuwaga, alkohol, brawura czy też fatalne warunki atmosferyczne i śliska nawierzchnia.
Początkowo planowano przewieźć wszystkie dzieci do szpitala w Łodzi, ale potem z tego pomysłu zrezygnowano. Cała rodzina trafiła do lecznicy w Tomaszowie. - Zostali opatrzeni, ale musimy jeszcze przeprowadzić badania - mówi dr Jarosław Dębski z tomaszowskiego szpitala.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
