Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Bełchatowie kazał sobie płacić za praktyki. Teraz już tak nie będzie.

Maciej Wiśniewski
Witold Tomaszewski, p.o. dyrektora szpitala uchylił zapis o odpłatności za praktyki studenckie
Witold Tomaszewski, p.o. dyrektora szpitala uchylił zapis o odpłatności za praktyki studenckie Szpital w Bełchatowie
2 zł za godzinę praktyk, żądał szpital w Bełchatowie od osób, którzy chcieli odbyć w publicznej placówce studenckie praktyki i staże. Teraz już tak jednak nie będzie. Nowa dyrekcja wycofuje się z poboru opłat od żaków.

- Może bym jeszcze zrozumiała, gdyby to była prywatna firma, ale publiczny szpital, żeby brał pieniądze od studentów za odbycie praktyk? To gdzie oni mają się kształcić, zdobywać doświadczenie, poznawać jak funkcjonują takie placówki? - mówi z oburzeniem pani Anna, mama bełchatowianki, która chciała odbyć praktyki studenckie w bełchatowskim szpitalu.

Patrycja studiuje zdrowie publiczne na Politechnice Częstochowskiej. Jest na drugim roku i w wakacje powinna odbyć praktyki studenckie. Wymaga tego program studiów na tym kierunku. Trudno o lepsze miejsce na takie praktyki, jak duży szpital wojewódzki.

W ramach programu praktyk przygotowanego przez uczelnię studentka powinna w trakcie 120 godzin pracy w szpitalu zapoznać się z praktycznego punktu widzenia ze sposobem działania jednostki służby zdrowia. W ramach praktyk powinna zaznajomić się ze strukturą organizacyjną placówki, poznać sposoby jej finansowania, mechanizmy zarządzania i marketingu.

ZOBACZ TAKŻE: JAK ZMIENIALI PRZEZ LATA POLITYCY Z BEŁCHATOWA?

Nic więc dziwnego, że młodej bełchatowiance zależało na praktykach w administracji największego pracodawcy w mieście i największej placówki medycznej w regionie.

- Gdy córka poszła z dokumentami do szpitala, zapytać o praktyki, to nie bardzo wiedziano, co to za kierunek to zdrowie publiczne i co miałaby robić - podkreśla mama studentki. - Sugerowano, że może jako pielęgniarka powinna odpracować godziny, chociaż wyraźnie ma napisane w dokumentach, jaki powinien być program praktyk - dodaje bełchatowianka.

Ostatecznie jednak Patrycja została zakwalifikowana do odbycia praktyk w szpitalu. Miały się odbyć oczywiście w wakacje. Okazało się jednak, że dziewczyna będzie musiała za nie zapłacić. 2 zł za godzinę, czyli w sumie 240 zł.

- To już nie chodzi nawet o te pieniądze, ale o pewną zasadę, dlaczego w publicznej placówce ma płacić za praktyki osoba, która może w przyszłości, mając odpowiednie do tego wykształcenie, chciałaby w tym szpitalu pracować - podkreśla mama Patrycji. I dodaje, że córka w szpitalu usłyszała, że musi przecież dostać laptopa i... rękawiczki.

Okazuje się jednak, że pobór opłat od studentów chcących odbyć w szpitalu praktyki sankcjonują wewnętrzne przepisy placówki już od wielu lat. Wprowadził je w 2012 roku ówczesny dyrektor Mirosław Leszczyński.

- Na podstawie tych zapisów, wyłączeni z opłat za realizację praktyk byli: pracownicy szpitala oraz studenci kilku kierunków (lekarskiego, lekarza dentysty, pielęgniarstwa, położnictwa, analityki medycznej, farmacji), a także studenci uczelni, z którymi szpitali podpisał wcześniej porozumienie dotyczące tej kwestii - informuje Katarzyna Babczyńska, rzeczniczka szpitala. - Pieniądze pochodzące z tego źródła, były przeznaczane na zakup odzieży ochronnej i materiałów niezbędnych do rzetelnej realizacji praktyk studenckich - dodaje.

Co ciekawe, Witold Tomaszewski, który na dobrą sprawę obowiązki dyrektora szpitala pełni od dwóch tygodni, już te zapisy uchylił. - Odpłatność za realizację praktyk zostanie zniesiona dla wszystkich studentów uczelni publicznych, a w przypadku studentów szkół niepublicznych, kwestia praktyk będzie za każdym razem rozpatrywana indywidualnie - wyjaśnia Babczyńska.

Patrycja ostatecznie z praktyk w szpitalu zrezygnowała. Latem praktyki odbędzie w przychodni Medyk na Binkowie. Tam nikt od niej nie żądał pieniędzy.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto