To już 2000 umów Regionalnego Programu Operacyjnego

Artykuł sponsorowany
Marszałek województwa Witold Stępień (z prawej) przekazuje dwutysięczną umowę Michałowi Jeziorskiemu
Marszałek województwa Witold Stępień (z prawej) przekazuje dwutysięczną umowę Michałowi Jeziorskiemu fot. Arnold Lorenc
Na zakup równiarki drogowej, która wzbogaci możliwości świadczenia usług, związanych z profilowaniem i wyrównywaniem dróg, Michał Jeziorski, właściciel tomaszowskiej firmy Asdrog, przeznaczy dofinansowanie, jakie otrzymał z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego (RPO WŁ). Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jest to już dwutysięczna umowa, jaką Urząd Marszałkowski w Łodzi podpisał z beneficjentem RPO WŁ. Umowę przedsiębiorcy przekazał podczas specjalnie zorganizowanej na początku tego tygodnia uroczystości marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień przy udziale Marcina Bugajskiego - członka zarządu województwa łódzkiego, odpowiedzialnego za wdrażanie funduszy unijnych.

Począwszy od 2008 roku Centrum Obsługi Przedsiębiorcy - instytucja, odpowiedzialna za realizację III Osi priorytetowej: Gospodarka, innowacyjność, przedsiębiorczość RPO WŁ 2007-2013 - ogłosiło 32 konkursy, których celem było zarówno wsparcie jednostek badawczo-rozwojowych, jak i podnoszenie innowacyjności i konkurencyjności przedsiębiorstw. Dotacje przeznaczane były na modernizację infrastruktury turystyczno--rekreacyjnej oraz rozwój mik-ro- i małych przedsiębiorstw.

W odpowiedzi na konkursy złożono blisko cztery tysiące projektów, w których wnioskodawcy wystąpili o ponad 1,95 miliarda złotych dofinansowania z RPO WŁ.
23 sierpnia Centrum Obsługi Przedsiębiorcy ogłosi kolejne dwa konkursy - na rozwój działalności badawczo-rozwojowej w przedsiębiorstwach oraz na rozwój otoczenia biznesu. O wsparcie będą mogły starać się przede wszystkim mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa, jednostki naukowe oraz konsorcja naukowe.

Zobacz serwis Łódzkie nakręcone Unią

Jesteśmy liderami

Z marszałkiem województwa łódzkiego Witoldem Stępniem rozmawia Marcin Darda

Podpisał Pan właśnie umowę numer dwa tysiące w ramach RPO. Jaka refleksja?

Ta liczba oznacza, że tyle realnych projektów w Łódzkiem otrzymało szansę realizacji. Bez wsparcia unijnymi pieniędzmi w ogóle nie doszłoby do ich wykonania albo znacznie wydłużyłby się czas ich realizacji. Z dwóch tysięcy umów, ponad tysiąc trzysta podpisaliśmy z przedsiębiorcami. Tak duża liczba umów oznacza, że przedsiębiorcy nie boją się sięgać po unijne pieniądze. To wszystko przekłada się na rozwój gospodarczy regionu, większą atrakcyjność i konkurencyjność.

Jak Łódzkie jest postrzegane na zewnątrz, biorąc pod uwagę wykorzystanie funduszy UE?

Jest nam czego zazdrościć - jesteśmy najlepsi. Świadczą o tym rankingi Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, których jesteśmy liderami. To budzi uznanie innych regionów. Urząd Marszałkowski daje możliwości - sprawnie i efektywnie organizujemy konkursy, sterujemy przepływem pieniędzy, podejmujemy szybkie decyzje, związane z ich przesuwaniem, kiedy jest to potrzebne, doradzamy beneficjentom. Reszta leży w rękach zainteresowanych sięganiem po unijne fundusze, to oni mają pomysły, przygotowują wnioski i realizują inwestycje. I robią to bardzo dobrze. Przypomnę, że kwota całego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego wynosi 4,4 mld zł. Zakontraktowano już 90 proc. środków, a wartość wszystkich projektów, dofinansowanych w ramach RPO WŁ, przekracza 7 mld zł. Zmiany za takie pieniądze w regionie muszą być i już są widoczne.

Czy jest coś, co chciałby Pan poprawić, jeśli chodzi o rozdysponowywanie tych funduszy?

Jesteśmy na finiszu wydawania środków. Pozostało 150 mln zł - to pieniądze, pochodzące z Krajowej Rezerwy Wykonania. Przedsiębiorcy mogą korzystać z pożyczek i poręczeń w ramach inicjatywy Jeremie. Mogę jedynie zaapelować o udział w ostatnich w tym roku konkursach i jak najszersze korzystanie właśnie z pożyczek i poręczeń. Dużo łatwiej sięgnąć po środki unijne niż po pieniądze bankowe. Te fundusze w ciągłym obrocie mogą przez wiele lat pracować dla Łódzkiego.

Kim jest "dwutysięcznik"

Kto chodzi ulicami Sobieskiego czy Chodkiewicza w Tomaszowie Mazowieckim, ten wie, jakie są efekty pracy tomaszowskiego Zakładu Drogowo-Budowlanego Asdrog Michała Jeziorskiego. - Firma jest wyposażona w niezbędny do wykonywania zleceń sprzęt i posiada wykwalifikowaną kadrę pracowniczą. Usługi były wykonywane solidnie i czasowo, więc można polecić firmę innym inwestorom - ocenił Asdrog dyrektor Jarosław Osmólski ze spółki Eurobox Polska, która zlecała firmie prace drogowe. Podobnie brzmią liczne referencje z Urzędu Miasta i Gminy Tomaszów Mazowiecki, gdzie firma wykonywała wiele różnorodnych prac. Obecnie Asdrog złożył najlepszą - spośród dziewięciu z całej Polski - ofertę na budowę trzech nowych ulic w Tomaszowie Mazowieckim pod roboczymi nazwami: Zachodnia, Bulwary i Nowomurarska. I do tego zadania Asdrog podszedł zgodnie ze swoim firmowym mottem, które brzmi - "Drogi do wyższych standardów".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto