Trenerem Błękitnych jest Adam Topolski, który prowadził w przeszłości między innymi Lecha Poznań, Zagłębie Lubin, ale także i ŁKS Łódź. Szkoleniowiec nie kryje obaw przed przyjazdem na mecz do Łodzi. - W mojej drużynie pełna mobilizacja - mówi. - Są też obawy, bo przecież w drugiej lidze niezmiernie rzadko zdarza się, żeby grać mecz przed 16 tysiącami kibiców, którzy stworzą zapewne tumult jak się patrzy. Moi zawodnicy po raz pierwszy w karierze wystąpią przed tak liczną widownią, po raz pierwszy będą także grać przy światłach elektrycznych. Obawiam się, że może ich zjeść trema i oby ich wówczas nie poniosło.Jeśli chodzi o mnie, to z przyjemnością wracam na Widzew. Prowadziłem tu klasowe drużyny i dobrze mi się tu grało.
Adam Topolski nie będzie mógł liczyć na obrońcę Adama Ostrowskiego. To dlatego, że piłkarz pauzuje za żółte kartki. Za to żaden gracz Błękitnych nie narzeka na uraz. Drużyna ze Stargardu pojawi się w Łodzi dzień przed meczem.
Co Adam Topolski sądzi o zespole prowadzonym przez Radosława Mroczkowskiego? - Po miejscu w tabeli widać, że jest to silna drużyna. Druga liga nie jest miejscem dla Widzewa, który spokojnie powinien grać wyżej. Byłoby zresztą porażką, gdyby łodzianie nie awansowali do pierwszej ligi. Są zresztą na najlepszej drodze do wygrana naszej ligi. ą
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?