Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bełchatowie próbują skusić inwestorów

Ewa Drzazga
Potencjalnych inwestorów na razie zachęcają m.in. billboardy reklamowe
Potencjalnych inwestorów na razie zachęcają m.in. billboardy reklamowe fot. Grzegorz Maliszewski
Jak "sprzedać" inwestorom prawie 10 hektarów terenów pod Bełchatowem? Choć grunty przy ul. Czaplinieckiej od kilku lat należą do bełchatowskiej podstrefy Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, przedsiębiorców jakoś skusić na nie trudno. Pomóc ma uzbrojenie tych terenów.

Przy ulicy Czaplinieckiej od ręki do wzięcia jest prawie 10 hektarów gruntu. Położenie niemal idealne, bo na obrzeżu miasta, przy drodze wojewódzkiej, a w przyszłości ma właśnie po sąsiedzku przebiegać północna obwodnica Bełchatowa. Mało tego, jeśli ktoś się zdecyduje tu zainwestować, będzie mógł liczyć na ulgi i profity związane z funkcjonowaniem w ramach podstrefy ŁSSE. Dodatkowo może też liczyć na wsparcie i pomoc Bełchatowsko-Kleszczowskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Ale inwestorów, którzy chcieliby wybudować zakłady na miejskich działkach, przynajmniej jak do tej pory, nie ma.

- Grunty są objęte strefą ekonomiczną i ŁSSE oferuje je inwestorom, ale tak naprawdę barierą jest fakt nieuzbrojenia tych terenów - mówi Grzegorz Stępczyński, prezes Bełchatowsko-Kleszczowskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. - Dlatego tak bardzo zależy nam na tym, żeby zrealizować nasz projekt i mieć pełnowartościowy produkt do zaoferowania.

Ten projekt to nic innego, jak przygotowywana właśnie dokumentacja, z którą Park spróbuje powalczyć o unijną dotację na uzbrojenie tych terenów. Projekt ma być gotowy i złożony jeszcze przed końcem września.

W strefie Czapliniecka miałyby powstać m.in. drogi wewnętrzne, sieć wodociągowa, kanalizacja sanitarna i deszczowa. Szacuje się dziś, że całość prac do wykonania na tym terenie byłaby warta ponad 7,5 mln zł. W ramach tego samego projektu zbrojone miałyby być też tereny w gminie Rząśnia. Ale tam wykonane roboty miałyby o wiele wyższą wartość, bo prawie 20 mln zł. Oprócz uzbrojenia działek pod Rząśnią wybudowano by m.in. hale magazynowe. Tyle że tu gmina Rząśnia zobowiązała się dołożyć nieco z własnego budżetu.

- Zakładamy, że jeśli uda nam się zdobyć dofinansowanie, roboty powinny ruszyć w 2011 roku - mówi Grzegorz Stępczyński. - Potrwają do roku 2012.

Co, jeśli z unijnej kasy dotacji nie da się zdobyć?

- Będziemy myśleć nad innymi drogami dojścia do tego samego celu - mówi prezes Parku. - Ale wtedy trzeba się liczyć również z rozciągnięciem w czasie tych inwestycji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto