Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Pabianicach strażacy pędzili do... rozbitego termometru

(pat)
Zgodnie z procedurą strażacy pracowali w aparatach tlenowych.
Zgodnie z procedurą strażacy pracowali w aparatach tlenowych.
Dwunastu zawodowych strażaków, czyli trzy zastępy, przyjechało do mieszkania w bloku przy ul. Grota-Roweckiego w Pabianicach, aby posprzątać rozbity termometr.

Zgłoszenie zostało bowiem zakwalifikowane jako... zagrożenie chemiczne.

- Procedury dotyczące zagrożeń chemicznych zostały zatwierdzone przez komendanta wojewódzkiego i musimy się do nich stosować - mówi st. straż. Szymon Giza, rzecznik prasowy komendy w Pabianicach. - Mówią one wyraźnie: jeżeli w związku z zagrożeniem w niebezpieczeństwie są dwie osoby, do akcji kieruje się dwunastu strażaków. I właśnie tylu udało się też do bloku, którego lokatorka zadzwoniła po pomoc, bo rozbiła rtęciowy termometr. Przy tak śladowej ilości rtęci przepisy są rzeczywiście nieżyciowe. Co innego, gdy wywróci się cysterna z amoniakiem...

Na ul. Grota-Roweckiego 12-osobowy oddział w zupełności wystarczył. Z podłogi kuchni strażacy zebrali kroplę rtęci wielkości łepka od szpilki. W akcję zaangażował się też zespół ratowników z pabianickiej Polfy, który zajmuje się utylizacją odpadów chemicznych i zabrał pojemnik z tą kroplą.

Strażacy pracowali w aparatach ochronnych dróg oddechowych.

Akcja polegała też na pozamykaniu drzwi do pozostałych pomieszczeń, aby nie przedostały się do nich opary rtęci i wywietrzeniu kuchni.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto