Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Skierniewicach uczczono rocznicę wybuchu powstania listopadowego

Łukasz Saptura
Łukasz Saptura
W poniedziałek (29 listopada) na najstarszej istniejącej nekropolii w Skierniewicach uczczono rocznicę wybuchu powstania listopadowego. Miejsce obchodów nie zostało wybrane przez przypadek. Na cmentarzu przy kościele świętego Stanisława znajdują się groby trzech uczestników zrywu niepodległościowego z 1830 roku.

Kwiaty złożono na grobach kapitana Ignacego Abramowicza, kapitana Anastazego Redycha oraz podporucznika Józefa Nakowskiego. Żaden z nich nie był rodowitym skierniewiczaninem. Swoje życie z miastem związali już po upadku powstania listopadowego.

-Powstańcy do Skierniewic trafili z różnych powodów. W przypadku Ignacego Abramowicza były to rodzinne koneksje. Jeżeli chodzi o Anastazego Redycha, kiedy wrócił z emigracji, zatrudnił się na kolei, gdzie pracowała duża grupa dawnych powstańców. Najmniej wiemy o Józefie Nowakowskim. Walczył w powstaniu, był oficerem, ale nie wiemy dokładnie, gdzie walczył i w jakich bitwach brał udział. Nie wiadomo także, z jakiego powodu trafił do Skierniewic, to jeszcze jest przed nami do odkrycia – mówi Anna Majda-Baranowska z Muzeum Historycznego Skierniewic.

Skierniewice nie odegrały znaczącej roli w czas powstania listopadowego. Na początku 1831 roku stacjonowały tutaj dwa pułki jazdy kaliskiej. Planowano także założenie szpitala wojskowe w mieście, których miałby być przeznaczony dla 600 żołnierzy rannych w walkach w okolicach stolicy. Czy udało się zrealizować te założenia – nie wiadomo.
Symbolicznie powstanie listopadowe w Skierniewicach zakończyło się 15 sierpnia 1831 roku wraz w wkroczeniem armii rosyjskiej do miasta. Mimo tak niewielkiego znaczenia strategicznego Skierniewic w zrywie z lata 1830/1831 należy uczcić uczestników tych walk – mówi zastępca prezydenta Jarosław Chęcielewski:

- Obok tych, którzy polegli na polu bitwy, było wielu patriotów, wielu ludzi, którzy z odwagą przystępowali do walki, ale byli też tacy, którzy po zakończeniu powstania listopadowego pozostali na tych ziemiach oraz zostali wcieleni w szeregi armii rosyjskiej, mimo to służyli Polsce. Należy też pamiętać, że rozwój państwa to nie tylko armia, to także społeczeństwo, to gospodarka. Myślę, że pośród tych ludzki, których w poniedziałek uczciliśmy, właśnie takie osoby znajdujemy. Wszystkim im na równi należy się hołd.

Powstanie listopadowe wybuchło w Warszawie w nocy 29/30 listopada 1830 roku. Z czasem przerodziło się w wojnę polsko-rosyjską. Wojska zaborcze zdobyły Warszawę na początku września 1831 roku. Powstanie upadło wraz z zajęciem przez Rosjan twierdzy Zamość 21 października 1831 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto