W środę w Atlas Arenie mecz PGE Skry Bełchatów z Roeselare

Lider grupy D, w przeciwieństwie do reprezentacji Belgii, to silny zespół, który liczy się w Europie. Rokrocznie gra w Lidze Mistrzów, a trzy sezony temu spotkał się ze Skrą w grupie i dwukrotnie wygrał (3:1 i 3:2). W następnej rundzie Belgowie wyeliminowali rosyjski Lokomotiw Biełgorod, a w ostatniej rundzie przed Final Four jednym setem ulegli w dwumeczu włoskiej Lube Banca Macerata.

Oprócz pokonania Skry, Belgowie mają na koncie dwa zwycięstwa w Lidze Mistrzów nad Jastrzębskim Węglem (3:0 i 3:1 w sezonie 2007/2008). W ubiegłym roku w 1/8 finału ulegli VfB Friedrichshafen.

Obecnie zespół trenera Dominique'a Baeyensa wspólnie z Noliko Maaseik lideruje belgijskiej lidze. Drużyna z Roeselare wygrała m.in. w Maaseik 3:2, a jedynej porażki doznała z VC Lennik 2:3. W sobotę Knack wygrał z Aquacare w Halen 3:0.

Gwiazdą drużyny jest meksykański atakujący Ivan Contreras. 35-letni zawodnik, który ma także belgijski paszport, jest najskuteczniejszym zawodnikiem Roeselare w Lidze Mistrzów, bo w dwóch pierwszych meczach, wygranych z Radnickim Kragujevac i CAI Teruel po 3:1, zdobył w sumie 41 punktów. Silnymi punktami są też brazylijski przyjmujący Danilo Alves Dos Santos i słoweński środkowy Dragan Radovic. Rozgrywającym Knack jest lider belgijskiej reprezentacji Frank Depestele, który w ubiegłym sezonie rywalizował ze Skrą w barwach greckiego Panathinaikosu Ateny.

Belgijska liga od lat zdominowana jest przez Roeselare i Noliko, a te zespoły dzielą między sobą złote i srebrne medale. Teraz górą jest Noliko, bo Knack ostatnie mistrzostwo zdobył w 2007 roku, ale w tym roku ma ochotę i szansę je odzyskać.

Belgowie i bełchatowianie we wtorek pojawią się w Łodzi. Zamieszkają w hotelu Ambasador, a wieczorem będą trenować w Atlas Arenie.