Niedzielnego meczu III ligi łódzko-mazowieckiej w Tomaszowie Mazowieckim, pomiędzy miejscową Lechią a ŁKS Łódź nie obejrzy zorganizowana grupa fanów łódzkiej drużyny.
- Stadion odwiedziła specjalna komisja, w której składzie byli policjanci - mówi Adam Król, dyrektor sportowy Lechii. - Członkowie komisji uznali, że nie ma warunków aby przyjąć kibiców drużyny przyjezdnej. My, jako klub, dostosujemy się do tej decyzji.
Władze tomaszowskiego klubu nie chcą komentować decyzji podjętej przez komisję.
- Piłka nożna jest dla kibiców i przykre, że po raz kolejny nasi fani nie wejdą na stadion, tym bardziej, że na spotkanie w Tomaszowie czekali długie miesiące - mówi Łukasz Bielawski, prezes ŁKS Łódź. - Wiemy jednak, ze nie jest to wina Lechii Tomaszów. Przy okazji informuję, że wystąpiliśmy do wojewody łódzkiego z prośbą o zawieszenie kary ograniczonej liczby kibiców na mecz z Sokołem Aleksandrów, który mamy grać 20 marca. Jeśli kara zostanie utrzymana, to na stadion wejdzie około 1700 kibiców. Jeśli wojewoda zawiesi wykonanie kary, to na stadion wejdzie około 4000 kibiców.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?