Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W województwie łódzkim ponad 10 tys. dzików zostanie odstrzelonych w ramach walki z ASF

Archiwum naszemiasto.pl
Wojewoda łódzki zarządził sanitarny odstrzał dzików w sezonie łowieckim 2022/2023. W całym województwie w ramach walki z afrykańskim pomorem świń do końca marca przyszłego roku myśliwi odstrzelą ponad 10 tys. sztuk zwierząt, z czego 555 w powiecie skierniewickim, 500 w rawskim i 270 w powiecie łowickim.

ASF, czyli afrykański pomór świń jest groźną, wirusową chorobą trzody chlewnej, świniodzików i dzików. Ludzie nie są na nią wrażliwi, jednak jej wystąpienie u zwierząt hodowlanych wiąże się z olbrzymimi stratami finansowymi, gdyż zakażone stada są likwidowane, a obszar, gdzie doszło do jej wystąpienia objęty jest restrykcjami związanymi z obrotem zarówno żywych zwierząt jak i mięsa.

Ponieważ kluczową rolę w rozprzestrzenianiu się ASF odgrywają wolno żyjące dziki od 2017 roku prowadzony jest sanitarny odstrzał tych zwierząt, przy czym ich liczbę stosownym rozporządzeniem ustala wojewoda. Według najnowszego rozporządzenia do 30 marca 2023 myśliwi z województwa łódzkiego mają za zadanie odstrzelić ponad 10 tys. zwierząt, z czego 555 w powiecie skierniewickim, 270 w łowickim i 500 w rawskim.

Wydanie decyzji dotyczącej odstrzału sanitarnego poprzedzone jest konsultacjami Powiatowych Lekarzy Weterynarii z kołami łowieckimi.

– Nie mamy innego wyjścia niż ograniczać populację dzików w ten właśnie sposób. Obecnie przyrost naturalny tych zwierząt może osiągać nawet 300 proc. rocznie – wyjaśnia Piotr Cymerski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Skierniewicach. – Głównym powodem są coraz większe uprawy kukurydzy. To właśnie na niej bytuje gatunek grzyba, który wpływa na gospodarkę hormonalną u dzików, sprawia, że loszki coraz wcześniej osiągają dojrzałość do rozrodu i są bardziej płodne, wskutek czego wyprowadzają dwa mioty młodych w ciągu roku. Tak liczna populacja oznacza większe ryzyko rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych. Poza tym, dla tak dużej liczby zwierząt w lasach brakuje pożywienia. Dziki wychodzą więc na pola powodując wielkie straty w uprawach. Coraz częściej w poszukiwaniu jedzenia zapuszczają się też w pobliże ludzkich osiedli, a to już może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi.

Myśliwi przyznają, że dziki są zwierzyną, na którą obecnie najczęściej się poluje, gdyż prócz odstrzału sanitarnego każde koło łowieckie realizuje także odstrzał planowy. Jednak myśliwi zapewniają, że o żadnej samowoli nie może być mowy.

– Nie można strzelać jak się komu podoba – wyjaśnia Dariusz Manowiecki, przewodniczący Zarządu Okręgowego Skierniewice Polskiego Związku Łowieckiego. – Powiatowy Lekarz Weterynarii ustala liczbę zwierząt przeznaczonych do odstrzału w każdym obwodzie łowieckim na podstawie liczebności populacji, wielkości obwodu łowieckiego i tego jakie warunki w nim panują. Przykładowo jedno koło może odstrzelić tylko kilka, a inne kilkadziesiąt zwierząt. Każdy myśliwy musi rozliczyć się z każdego upolowanego dzika. Każda ustrzelona sztuka trafia chłodni i jest przebadana przez lekarza weterynarii. Gdy okaże się, że dzik był zdrowy można spożytkować mięso: trafia ono albo do skupu, lub też może wykupić je myśliwy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto