Klub w końcu zajął w tej sprawie stanowisko publikując w czwartek oświadczenie, którego fragmentu publikujemy. „ Umowa z firmą ochroniarską, która nie zapobiegła wejściu grupy kibiców na poziom murawy, została przez klub wypowiedziana. Klub zdecydował też wzmocnić newralgiczne miejsca na stadionie poprzez zwiększenie liczby pracowników ochrony. Organizacja meczu podwyższonego ryzyka w stosunku do zwykłego to zwiększony koszt klubu o ponad 30 tys. złotych, a teraz dojdą do tego dodatkowe koszty wzmocnienia ochrony. Uważamy za niedopuszczalne, by grupa osób weszła na poziom murawy i przemieszczała się swobodnie między sektorami. Dlatego na podstawie zapisu monitoringu zostaną one zidentyfikowane i ukarane klubowymi zakazami stadionowymi.Na podstawie monitoringu zostały także podjęte działania mające na celu zidentyfikować osobę, która oblała piwem trenera drużyny przeciwnej, by ukarać ją klubowym zakazem stadionowym. Odpalenie rac jest niezgodne z prawem. Klub został ukarany za podobny incydent w ostatnim meczu poprzedniego sezonu w Łodzi, ale wskutek podjętych działań kara została zawieszona. Nie jesteśmy zwolennikami zbiorowej odpowiedzialności, ale w wypadku nowych sankcji dotyczących trybuny D, na której użyto środków pirotechnicznych, klub nie ma argumentów, by się od nich odwoływać”.
Cóż, pozostaje mieć tylko nadzieję, że działacze Widzewa będą konsekwentni w swoim działaniu i wyeliminują ze stadionu boiskowych łobuzów. Tymczasem trener Radosław Mroczkowski zdecydował po środowym sparingu ze Zjednoczonymi Stryków, że Brazylijczyk Everson nie pozostanie w klubie. Nie ma jeszcze decyzji co do Piotra Żemło. Z Widzewem żegna się Michał Miller, który ma przejść do Sokoła Aleksandrów. Za to ekstraklasowy Piast Gliwice zdecydował się na pozyskanie z Widzewa Karola Stanka. W sobotę (1 września) widzewiacy grają na wyjeździe z Elaną Toruń (16).
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?