Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew zremisował w Ostródzie [RELACJA]

Paulina Szczerkowska
Maciej Kazimierowicz zdobył bramkę na 1:2
Maciej Kazimierowicz zdobył bramkę na 1:2 Krzysztof Szymczak
Widzewiacy szanse na awans stracili w poprzedniej kolejce, przegrywając u siebie z Drwęcą 0:1, ale do końca sezonu pozostały im jeszcze dwa spotkania. Jedno z nich to mecz z Sokołem Ostróda, czyli drużyną, która już kilka kolejek temu zapewniła sobie pozostanie w III lidze, a o wyższe cele nie walczyła. Na pasjonujące widowisko w mazurskiej Ostródzie się nie zapowiadało, a trzeba przyznać, że działo się sporo.

Trener Przemysław Cecherz nie zdecydował się na tzw. przegląd kadry przed nowym sezonem. Widzew wybiegł na boisko w najsilniejszym możliwym składzie, choć w drużynie trwa „szpital” i z kilku zawodników szkoleniowiec skorzystać po prostu nie mógł. Wśród nich był Piotr Okuniewicz, który w kołnierzu ortopedycznym, jako jedyny z nieobecnych w kadrze, zdecydował się oglądać swoich kolegów z trybuny w Ostródzie.

Zaczęło się od silnego uderzenia z woleja Macieja Kazimierowicza, ale piłka nieznacznie minęła bramkę. Na ten strzał odpowiedział Łukasz Suchocki z Sokoła i interweniować musiał Patryk Wolański. Ostatecznie skuteczniejsi okazali się goście. Od 17. minuty 1:0 prowadził Widzew, a gol padł po stałym fragmencie gry. Z rogu dośrodkowywał Sebastian Olczak i Marcin Nowak zakończył akcję głową.

Nie minęło kilka minut, a znów bardzo dobrą okazję mieli widzewiacy i wydawało się, że piłka po strzale Marcina Kozłowskiego leci prosto do siatki. Niestety, minęła słupek rykoszetem. Nieskuteczny w swoich próbach był także Adam Radwański, a strzelał dwukrotnie.

Łodzianie zasłużenie prowadzili, ale pod koniec I połowy mieli sporo szczęścia. Michał Jankowski silnie uderzył z woleja, jednak futbolówka odbiła się od pleców jednego z zawodników. Wolański nie musiał nawet interweniować, a zapowiadało się na naprawdę groźny strzał.

W drugą połowę lepiej weszli gospodarze i już w 48. minucie gry Sebastian Pączko wpadł w pole karne. Zawodnik jednak źle złożył się do strzału i skończyło się na strachu. Szybko odegrać się próbowali widzewiacy, jednak ani główka Dawida Kamińskiego, ani wolej Mateusza Michalskiego, nie przyniosły drugiego gola.

Wyrównać zdołali za to gospodarze. Pączko oddał chyba jeden z ładniejszych strzałów w swoim życiu i silnym uderzeniem zza pola karnego zaskoczył Patryka Wolańskiego. W 52. minucie mecz zaczął się od nowa.

Na prowadzenie łodzianie wyszli, kiedy Maciej Kazimierowicz dobrym strzałem przelobował Kamila Kotkowskiego. Widzewiak musiał zauważyć, że bramkarz Sokoła lubi wychodzić z bramki, co w tej sytuacji się na nim zemściło. Chwilę wcześniej ładnie swoją obecność na boisku mógł zaznaczyć Grzegorz Brochocki, wychowanek Widzewa. Młodzieżowiec w bardzo dobrej sytuacji trafił jednak prosto w golkipera gospodarzy.

Walka o zwycięstwo trwała do końca i tym razem nie są to puste słowa. Doskonałą sytuację miał Widzew, bo wydaje się, że piłka po strzale wspomnianego wcześniej Brochockiego leciała prosto do bramki. Futbolówkę niemal z linii wybił jednak... Radwański. Lepsi byli gospodarze, którzy gola na 2:2 zdobyli w 90. minucie gry. Dośrodkowanie z rzutu rożnego głową wykończył Robert Hirsz i o jeden punkt łodzianie drżeli do ostatniego gwizdka. Na szczęście dla nich obyło się bez wstydu.

OKS Sokół Ostróda 2(0)
RTS Widzew Łódź 2 (1)

Bramki:

0:1 - Marcin Nowak (17.)

1:1 - Sebastian Pączko (52.)

1:2 - Maciej Kazimierowicz (68.)

2:2 Robert Hirsz (90.)

Sokół: Kotkowski - Korzeniewski, Pluta, Mykytyn, Wojciechowski (78. Buczkowski) - Danilczyk, Słowicki (56. Dmowski) - Jankowski, Suchocki (78. Smyt), Pączko (74. Nowiński) - Hirsz

Widzew: Wolański - Kozłowski, Nowak, Rodak, Baran (59. Brochocki) - Kamiński, Kazimierowicz, Olczak, Michalski - Radwański - Mąka (90. Budka)

Żółte kartki: Słowicki

Sędziował: Piotr Rzucidło (Mazowiecki ZPN)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto