Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zachód nie chce grać z Rosją i... PGE Skrą

Paweł Hochstim
W ubiegłym sezonie Skra odpadła w 1/4 finału po meczach z Zenitem Kazań
W ubiegłym sezonie Skra odpadła w 1/4 finału po meczach z Zenitem Kazań fot. Dariusz Śmigielski
Klucz terytorialny - to najnowszy pomysł władz Europejskiej Federacji Siatkarskiej na rozgrywki Ligi Mistrzów. Jeśli naciskającym na to rozwiązanie klubom z zachodniej Europy uda się przeforsować pomysł, PGE Skra Bełchatów wylosuje w piątek w Wiedniu rywali trudniejszych sportowo i mniej nieatrakcyjnych dla kibiców.

Podział na zachodnią i wschodnią Europę jest w tym roku bardzo prosty. Do grupy zachodniej można zakwalifikować Belgów z Noliko Maaseik, i Euphony Asse-Lennik, Hiszpanów z CAI Teruel, Francuzów z Stade Poitevin Poitiers i Tours VB, Włochów z Trentino Volley, Bre Banca Cuneo i Lube Banca Macerata, Austriaków z Hypo Tirol Innsbruck, Niemców z VfB Friedrichshafen i Generali Unterhaching oraz Słoweńców z ACH Volley Bled. W grupie wschodniej znaleźliby się pewnie wtedy: PGE Skra Bełchatów i Zaksa Kędzierzyn-Koźle z Polski, CSKA Sofia z Bułgarii, Jihostroj Czeskie Budziejowice z Czech, Budvanska Rivijera Budva z Czarnogóry, Remat Zalau z Rumunii, Zenit Kazań i Lokomotiw Nowosybirsk z Rosji, Partizan Belgrad z Serbii, Iraklis Saloniki z Grecji oraz Fenerbahce Stambuł i Arkas Izmir z Turcji.

Rzecznik prasowy CEV Federico Ferraro poinformował, że PGE Skra Bełchatów na pewno znajdzie się wśród zespołów rozstawionych. Przy założeniu, że klucz terytorialny zostanie zachowany, we "wschodniej" części drabinki oprócz Skry rozstawiony byłby z pewnością także finalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów Zenit Kazań. A kto byłby trzecim rozstawionym? Jeśli CEV zastosowałaby ranking federacji, to byłby to Lokomotiw Nowosybirsk. Zespół z dalekiej Rosji debiutuje jednak w rozgrywkach Ligi Mistrzów, więc ma niskie miejsce w rankingu klubowym. Gdyby CEV zastosowała ten, to pewnie wtedy rozstawione byłoby Fenerbahce Stambuł.

W przypadku gdyby federacja zdecydowała się na rozstawienie Lokomotiwu (jest to bardziej prawdopodobne), wówczas na pewno PGE Skra nie trafiłaby na Rosjan, a z kolei pewna wycieczki na wschód byłaby Zaksa Kędzierzyn-Koźle, bo - zgodnie z jedyną pewną regułą - wicemistrzowie Polski muszą trafić do innej grupy niż bełchatowianie. Prawdopodobnie wtedy los po raz pierwszy w historii skojarzyłby PGE Skrę z którymś z tureckich zespołów.

Zasady losowania będą ustalone w piątek wczesnym popołudniem, na kilka godzin przed wieczornym losowaniem. Gdyby przyjąć zasady, które nam wydają się najbardziej prawdopodobne, najtrudniejszymi rywalami, na których mogliby trafić bełchatowianie, to Fenerbahce, CSKA Sofia i Budvanska Rivijera. W tym układzie teoretycznie najłatwiejszymi przeciwnikami mogliby być: Iraklis, Remat i Jihostroj. Ale wówczas byliby to rywale nieatrakcyjni dla kibiców, a PGE Skra chce grać w łódzkiej hali przy ul. Skorupki i liczy na duże zainteresowanie fanów...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto