Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zima zaatakowała śniegiem i mrozem

Łukasz Janikowski
Nierówna walka ze śniegiem na ulicy Królewskiej w Kutnie
Nierówna walka ze śniegiem na ulicy Królewskiej w Kutnie Łukasz Janikowski
Nie pomogły solenne zapewnienia i deklaracje, że służby drogowe i władze miast są przygotowane na nadejście zimy. Zapowiadany od kilku dni atak śniegu i mrozu, choć spodziewany, i tak zdołał ich zaskoczyć.

W poniedziałkowy ranek wiele osób miało problemy z dostaniem się do pracy. Pierwsze przeszkody napotykali zaraz po wyjściu z domu.

- Uliczki osiedlowe i chodniki wcale nie były odśnieżone. Nie wiem, czy administratorzy nie zaspali przypadkiem do pracy - żartuje Piotr Sobolewski z Łęczycy. - Gospodarze domów tradycyjnie byli zaskoczeni zimą. Rano trudno było wyjść z klatki, bo tuż pod drzwiami była nawiana spora zaspa.

Najgorzej, już tradycyjnie, wyglądała sytuacja na drogach. W miarę sprawnie radzono sobie ze śniegiem na trasach krajowych, ale drogi wojewódzkie i powiatowe były w wielu miejscach całkowicie zasypane śniegiem. Nawiewane z pól zaspy już po godzinie 16 miały ponad pół metra wysokości.

W Kutnie mieszkańcy narzekali przede wszystkim na brak pługów na ulicach. Tych było jak na lekarstwo. W poniedziałek rano odśnieżać miasto wyjechały jedynie... trzy pojazdy. Nic dziwnego, że kierowcy narzekali, że nie widzieli pługopiaskarek.

- Gdyby wyjechało dziesięć pługów, nie zmieniłoby to sytuacji na ulicach - odpiera zarzuty Krzysztof Bielecki z odpowiadającego za utrzymanie miejskich ulic przedsiębiorstwa "Trakt". - O godz. 9 na miasto wyjechały dwie pługopiaskarki, po południu dołączyła do nich trzecia. Śnieg pada jednak przez cały czas. My go zgarniamy i posypujemy jezdnie na bieżąco solą. Robimy wszystko, by były przejezdne, na razie nie mamy informacji o zatorach.

Bardzo ostrożni byli kierowcy.

- Warunki są ciężkie i samochody jeżdżą wolno. Jeśli dochodzi do kolizji, to raczej niewielkich. Nie odnotowaliśmy poważniejszych zdarzeń - mówi Paweł Witczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kutnie. - Jedyny poważny wypadek miał miejsce w Żychlinie, gdzie auto osobowe uderzyło w inny, zaparkowany samochód. Ale przyczyną nie były warunki drogowe tylko udar, którego doznał prowadzący pojazd. Oprócz tego doszło do czterech kolizji, trzy miały miejsce w Kutnie przy ulicach Wilczej, Przemysłowej i Mickiewicza oraz w Kaszewach na krajowej "dwójce". W Suchodębiu, w gm. Łanięta, w zaspach utknęły dwa ciągniki rolnicze z przyczepami.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto