To czwarta z rzędu porażka łodzian na stadionie im. Władysława Króla od jego uroczystego otwarcia, czyli 22 kwietnia. W meczach tych łodzianie nie zdołali strzelić ani jednego gola, a stracili aż osiem. Jak niektórzy kibice pokpiwają, kierunkowy na aleje Unii 2 to 0:8. Mimo porażki, szkoleniowiec ŁKS pochwalił zmienników, czyli Kelechukwu Ibe-Torti, Mateusza Kowalczyka, ale także bramkarza Dawida Arndta, który pojawił się między słupkami zamiast Marka Kozioła, co dla wielu kibiców było zaskoczeniem. - Dwie zmiany dały nam trochę ożywienia - mówi szkoleniowiec ŁKS. - Myślę, że indywidualnie mógłbym ocenić pozytywnie naszego bramkarza Dawida Arndta, który co też nam wybronił dwie sytuacje. Katowice były groźne i w pierwszej połowie fantastycznie interweniował po strzale głową Adriana Błąda głową, w drugiej połowie też wykazał się dobrym kunsztem.
Kazimierz Moskal twierdzi także, iż drużyna nie ma wytyczonego celu na nowy sezon, co musi być co najmniej dziwne. - Nie ma tak, że za wszelką cenę coś musimy. W każdym meczu ligowym będziemy próbowali grać o zwycięstwo i ten zespół ma tego świadomość. To nie będzie tak, że następne mecze będą bez presji, my po prostu musimy sobie z tą presją radzić. Zdajmy też sobie sprawę, że wszyscy kibice oczekują od nas wyników.
To prawda, bo ełkaesiacy mają za sobą kiepski sezon, więc nie jest zaskoczeniem, że kibice łakną zwycięstw. Po pierwszej kolejce nowego sezonu łodzianie są na końcu pierwszoligowej tabeli. To prawda, że to dopiero przedbiegi, ale fani łodzian czekają na ligową wygraną od 8 maja. Tego dnia ich ulubieńcy pokonali na wyjeździe Górnika Polkowice 2:0 (1:0) po golach Pirulo. Od tego spotkania ełkaesiacy nie potrafią zdobyć bramki w I lidze. W niedzielę (24 lipca) ŁKS gra na wyjeździe z GKSTychy, zespołem który na inaugurację sezonu zremisował na wyjeździe z beniaminkiem z Chojnic 2:2 (2:1). Mecz będzie szczególny dla Bartosza Biela, o ile wyjdzie na boisko, bowiem jego poprzednim klubem był właśnie GKS. Z kolei w zespole gospodarzy mamy byłego ełkaesiaka Antonio Domingueza, którego fanom łódzkiej drużyny przedstawiać nie trzeba. To była gwiazdka łódzkiego klubu. Hiszpan grał na alei Unii 2 od lutego 2020 roku, do końca kwietnia obecnego. W minionym sezonie zaliczył w I lidze 21 potyczek, strzelając dwa gole.Mamy tam także urodzonego w Łodzi Wiktora Żytka, który również był w przeszłości ełkaesiakiem.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?