MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jaka przyszłość czeka Budowlanych?

(bart)
Mirosław Żórawski - trener Budowlanych
Mirosław Żórawski - trener Budowlanych Express Ilustrowany
Na świecie rugby to niezwykle popularna dyscyplina. W Polsce nieco mniej, ale akurat w Łodzi na mecze mistrzów Polski z Blachy Pruszyński Budowlani chodzi naprawdę wielu kibiców. Niestety, sytuacja w klubie z ul. Górniczej jest dramatyczna i na dziś nie ma raczej powodów do optymizmu.

Przede wszystkim chodzi o sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych zaległości wobec zawodników, którzy w tak widowiskowym stylu i w dramatycznych okolicznościach zdołali obronić złoty medal (finałowa bitwa z Lechią Gdańsk zapisze się na długo w historii polskiego „jaja’’).

W siedzibie Budowlanych odbyło się spotkanie zarządu klubu z rugbistami, które jednak nie przyniosło rozwiązania patowej i niewesołej sytuacji.

Co dalej z zespołem?

Mirosław Żórawski (trener łódzkiej drużyny): – To pytanie nie powinno być skierowane do mnie. Piłka nie jest przecież po mojej stronie, ale w rękach zarządu. Ja jestem cały czas na zwolnieniu lekarskim, przebywam w szpitalu. O spotkaniu chłopaków w klubie nikt mnie oficjalnie nie poinformował, nie zostałem na nie zaproszony. Zapewniam, że nie ja jestem przyczyną tego całego zamieszania.

Kiedy zawodnicy wznowią przygotowania do sezonu? W końcu rozgrywki ekstraklasy ruszają już 21 sierpnia...

– Na chwilę obecną rozmowa o sprawach sportowych nie ma większego sensu. Żadnych konkretnych ustaleń nie ma, przynajmniej ja nic o tym nie wiem.

Pojawiły się głosy, że były znakomity rugbista Budowlanych Kazimierz Matczak został dyrektorem sportowym klubu.

– Potwierdzam, iż otrzymałem taką propozycję. Jednak nie zdecydowałem się na objęcie tej funkcji. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że Budowlani mają kłopoty organizacyjne. Obecnie kluczowe jest ich przezwyciężenie. Myślę, że po najbliższym weekendzie będziemy w tej kwestii mądrzejsi – powiedział Matczak (mistrz kraju z 1983 roku).

– Ze swojej strony chciałbym zadeklarować, że rozumiem problemy zarządu – mówi czołowy gracz Budowlanych Tomasz Stępień. – Ale mam też świadomość, że wielu chłopaków desperacko wypatruje należnych im pieniędzy. Obyśmy mogli się już skupić tylko na treningach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto