Przede wszystkim chodzi o sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych zaległości wobec zawodników, którzy w tak widowiskowym stylu i w dramatycznych okolicznościach zdołali obronić złoty medal (finałowa bitwa z Lechią Gdańsk zapisze się na długo w historii polskiego „jaja’’).
W siedzibie Budowlanych odbyło się spotkanie zarządu klubu z rugbistami, które jednak nie przyniosło rozwiązania patowej i niewesołej sytuacji.
Co dalej z zespołem?
Mirosław Żórawski (trener łódzkiej drużyny): – To pytanie nie powinno być skierowane do mnie. Piłka nie jest przecież po mojej stronie, ale w rękach zarządu. Ja jestem cały czas na zwolnieniu lekarskim, przebywam w szpitalu. O spotkaniu chłopaków w klubie nikt mnie oficjalnie nie poinformował, nie zostałem na nie zaproszony. Zapewniam, że nie ja jestem przyczyną tego całego zamieszania.
Kiedy zawodnicy wznowią przygotowania do sezonu? W końcu rozgrywki ekstraklasy ruszają już 21 sierpnia...
– Na chwilę obecną rozmowa o sprawach sportowych nie ma większego sensu. Żadnych konkretnych ustaleń nie ma, przynajmniej ja nic o tym nie wiem.
Pojawiły się głosy, że były znakomity rugbista Budowlanych Kazimierz Matczak został dyrektorem sportowym klubu.
– Potwierdzam, iż otrzymałem taką propozycję. Jednak nie zdecydowałem się na objęcie tej funkcji. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że Budowlani mają kłopoty organizacyjne. Obecnie kluczowe jest ich przezwyciężenie. Myślę, że po najbliższym weekendzie będziemy w tej kwestii mądrzejsi – powiedział Matczak (mistrz kraju z 1983 roku).
– Ze swojej strony chciałbym zadeklarować, że rozumiem problemy zarządu – mówi czołowy gracz Budowlanych Tomasz Stępień. – Ale mam też świadomość, że wielu chłopaków desperacko wypatruje należnych im pieniędzy. Obyśmy mogli się już skupić tylko na treningach.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?