ŁKS uratowany! Inwestor odkupi nową spółkę od miasta

Łódzki Związek Piłki Nożnej przyjął nową spółkę - ŁKS PSS - w poczet swoich członków, a miasto doszło do porozumienia z inwestorem.

Ostatni krok należy do Komisji do Spraw Nagłych PZPN, która ma wyrazić zgodę na przejęcie przez nową spółkę miejsca w pierwszej lidze i licencji od ŁKS SSA.

Ratowanie ŁKS rozpoczęło się po południu, gdy zebrał się zarząd ŁZPN, by zdecydować o przyjęciu w poczet członków ŁZPN i jednocześnie PZPN nowej spółki.

- Otrzymaliśmy trzy dokumenty - decyzję właścicieli ŁKS SSA o przekazaniu zespołu do ŁKS PSS, decyzję ŁKS PSS o przyjęciu zespołu oraz deklarację, że nowa spółka przejmuje wszelkie materialne i niematerialne zobowiązania starej spółki - mówi prezes ŁZPN Edward Potok.

Decyzja zapadła w ciągu kilkunastu minut. Dokumentacja była wzorowo przygotowana, więc zarząd ŁZPN nie miał powodów, by wniosek odrzucić. Tym samym ŁKS PSS stał się członkiem PZPN.

O godz. 19 w jednej z kancelarii prawnych prezes ŁKS PSS Dariusz Gałązka uzgodnił treść umowy pożyczki z inwestorem. Tym samym nowa spółka zyskała pieniądze niezbędne do spłaty zaległości.

Z kolei godzinę później odbyło się walne zebranie akcjonariuszy ŁKS PSS, wyrażające zgodę na sprzedaż miejskiej spółki nowemu inwestorowi. Ponieważ sto procent udziałów posiada w niej miasto, zgodę musi wydać prezydent Łodzi.

Co dalej? - W przyszłym tygodniu zbierze się Komisja do Spraw Nagłych PZPN, która zdecyduje, czy nowa spółka przejmie od starej miejsce w lidze i licencję - wyjaśnia Potok. Komisja do Spraw Nagłych PZPN to najważniejsi ludzie w piłkarskiej centrali - prezes Grzegorz Lato, wiceprezesi: Antoni Piechniczek, Janusz Matusiak, Rudolf Bugdoł, Jan Bednarek i Adam Olkowicz oraz sekretarz generalny Zdzisław Kręcina.

Jaką decyzję podejmą? Regulamin zezwala im na interpretację przepisu, który jest zapisany niejasno. Według przepisów, zmiany własnościowe w klubach POWINNY być dokonywane między sezonami. Słowo "powinny" nie oznacza "muszą" i na to liczą osoby zaangażowane w ratowanie ŁKS. Komisja z pewnością powinna pamiętać, że dzięki wydanej zgodzie członkowie PZPN otrzymają pieniądze, które ŁKS jest im winny. W innym przypadku nie będzie szans, by odzyskali je ze starej spółki.