Wpadki i gafy polskich prezydentów. Wybory prezydenckie przed nami, zobacz czego nie powinny robić głowy Państwa
Aleksander Kwaśniewski
W 1995 roku wyborcy zdecydowali, że Lecha Wałęsę na najwyższym urzędzie w kraju zastąpi Aleksander Kwaśniewski. Młody, bystry, dobrze wykształcony, miał być twarzą Polaków. Nowy prezydent potrafił się odnaleźć na międzynarodowych salonach, był sprawnym politykiem miał jednak pewną słabość. Do historii przeszły nagrania, na których widać głowę państwa chwiejącą się nad grobami polskich żołnierzy w Charkowie lub przemawiającą bełkotliwie do ukraińskich studentów. Do kanonu przeszło również określenie „choroba filipińska”, na którą rzekomo cierpiała głowa Państwa, która oznacza ni mniej, ni więcej, jak znajdowanie się pod wpływem alkoholu. Wpadki prezydenta, znajdującego się w stanie spożycia, stały się obiektem niewybrednych żartów, które do dziś krążą w internecie, choć Aleksander Kwaśniewski od dawna nie uczestniczy już w życiu politycznym kraju. Ważne jest jednak, by wyjaśnić, że przyjaciele i żona tłumaczą byłego prezydenta, ze stanów niedyspozycji brakiem tolerancji na alkohol. Aleksander Kwaśniewski, nie dość, że nie był alkoholikiem, jak czasem się go przedstawia, to ponoć nawet nie przepada za alkoholem.