Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wygrana PGE Skry Bełchatów w Olsztynie i kolejna statuetka MVP dla Taylora Sandera

Adam Kieruzel
Adam Kieruzel
Żółto-czarni nie schodzą ze zwycięskiej ścieżki. Tym razem ograli w Olsztynie miejscowy Indykpol AZS 3:0
Żółto-czarni nie schodzą ze zwycięskiej ścieżki. Tym razem ograli w Olsztynie miejscowy Indykpol AZS 3:0 PGE Skra Bełchatów
W zaległym spotkaniu 21. kolejki PlusLigi zespół PGE Skry Bełchatów wygrał w Olsztynie z tamtejszą drużyną Indykpolu AZS 3:0 (25:23, 40:38, 25:16). Najlepszym zawodnikiem tej rywalizacji wybrano amerykańskiego przyjmującego Taylora Sandera, który prezentuje w żółto-czarnych barwach coraz lepszy poziom.

PGE Skra Bełchatów bez straty seta wygrała z Indykpolem AZS Olsztyn

Siatkarze PGE Skry Bełchatów mający na koncie pięć wygranych z rzędu (2 w Lidze Mistrzów i 3 w PlusLidze) są z meczu na mecz coraz pewniejsi siebie. Terminarz dla podopiecznych trenera Michała Mieszko Gogola ułożył się na tyle dobrze, że po triumfie w Suwałkach i krótkim zgrupowaniu żółto-czarni nie musieli wracać do domów, a wręcz przeciwnie w drodze powrotnej ich przystankiem był Olsztyn, gdzie przyszło im się mierzyć z tamtejszym Indykpolem AZS.

Zespół prowadzony przez trenera Daniela Castellaniego, byłego szkoleniowca bełchatowian, który z PGE Skrą ma same dobre wspomnienia, w ostatnim czasie prezentował się różnie. Na wyjazdach olsztynianie od początku roku przegrali: 0:3 z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa, 2:3 ulegli w Jastrzębiu-Zdroju, a także przegrali w Gdańsku z Treflem 1:3 oraz w Nysie z beniaminkiem PlusLigi Stalą również 1:3. Z kolei u siebie AZS spisywał się bardzo dobrze. Ekipa Castellaniego ograła w hali „Urania” dwa razy po 3:1 Stal Nysa i Jastrzębski Węgiel, a także 3:0 Trefl Gdańsk i w ostatniej potyczce 3:1 GKS Katowice. To zapowiadało więc bardzo ciekawy pojedynek.

Podopieczni trenera Michała Mieszko Gogola w ostatnich tygodniach notują zwyżkę formy

Pierwsza w historii wygrana PGE Skry w Suwałkach. Żółto-czar...

Wiadomo było, że w ekipie PGE Skry Bełchatów od początku meczu nie zagra libero Kacper Piechocki, który przeziębił się w trakcie pobytu na zgrupowaniu w Suwałkach. W składzie bełchatowian zastąpił go doświadczony Robert Milczarek. Ponadto obie ekipy wystawiły swoje najsilniejsze ogniwa, którymi na ten moment dysponują.

Spotkanie w olsztyńskiej hali „Urania” zaczęło się od sporej ilości błędów po obu stronach. Mimo to nieco lepsi byli bełchatowianie, którzy prowadzili 8:7. W kolejnej części seta gospodarze nie odpuszczali i mimo bardzo dobrych ataków środkowego PGE Skry Bełchatów Norberta Hubera i irańskiego przyjmującego Milada Ebadipoura, to Indykpol AZS prowadził 16:15. Później po stronie olsztyńskiego zespołu popełniono kilka błędów, a świetną postawę zachowywał amerykański przyjmujący gości Taylor Sander i zrobiło się 21:17 dla PGE Skry Bełchatów. W końcówce piłki setowe mieli przyjezdni i choć siatkarze Indykpolu AZS walczyli do końca, to górą byli bełchatowianie, którzy wygrali 25:23 i objęli prowadzenie w tym spotkaniu. W polu serwisowym obie ekipy odnotowały po trzy błędy i po jednym asie. W przyjęciu też było wyrównanie, bo obie strony uzyskały po 43 proc. dokładności. W grze blokiem też nie mogło być inaczej i każda z drużyn zdobyła po jednym punkcie. Tylko w ofensywie lepsi byli goście, którzy uzyskali 64 proc. skuteczności, a olsztynianie nieco mniej, bo 50 proc.

Początek drugiej odsłony, to znów pokaz błędów po obu stronach siatki i nieco lepsza gra Indykpolu AZS Olsztyn, który prowadził 8:5. Kolejne akcje, to skuteczna gra olsztynian i kolejne proste błędy bełchatowian. Przy stanie 13:8 dla gospodarzy trener PGE Skry Bełchatów Michał Mieszko Gogol na pozycji atakującego zmienił Dusana Petkovicia, a Serba zastąpił Bartosz Filipiak. Jego wejście nieco ożywiło zespół z Bełchatowa, a gospodarze zaczęli się mylić i ich przewaga stopniała już tylko do jednego oczka, a na tablicy wyników zrobiło się tylko 16:15 dla Indykpolu AZS Olsztyn. Po kilku kolejnych wymianach PGE Skra prowadziła już 21:18, bo to olsztynianie przejęli inicjatywę pod kątem popełnianych błędów. W końcówce zrobiło się bardzo ciekawie, bo gospodarze doprowadzili do wyrównania, ale jako pierwsi piłki setowe rozgrywali goście. Więcej okazji do zakończenia tej partii mieli bełchatowianie, choć olsztynianie też mogli to uczynić, ale po bardzo długiej walce skutecznym atakiem zakończył Huber i PGE Skra Bełchatów wygrała 40:38, obejmując prowadzenie w meczu 2:0. W tej partii bełchatowianie mylili się aż dziesięć razy w polu zagrywki, a także dopisali trzy asy serwisowe. Z kolei Indykpol AZS popełnił sześć błędów i zanotował jedną punktową zagrywkę. Tym razem w obronie lepiej zagrali gospodarze, którzy uzyskali 53 proc., a PGE Skra 44 proc. W ataku nieco lepsi byli siatkarze PGE Skry, którzy odnotowali 51 proc. skuteczności, a „Akademicy” 47 proc. Blokiem trzy punkty wywalczyli olsztynianie, a dwa oczka goście z Bełchatowa.

Po pierwszych dwóch setach gospodarze wiedzieli, że są w stanie zagrozić ekipie gości, a z kolei PGE Skra Bełchatów była zmotywowana do zakończenia tego meczu w trzech setach. To zapowiadało więc ciekawą rywalizację. Początek nieznacznie należał do przyjezdnych, którzy prowadzili 8:7, a trenerzy znów mogli być zmartwieni ilością popełnianych błędów. Po kilku minutach gry PGE Skra Bełchatów zdołała wykorzystać nadarzające się okazje i prowadziła już znacznie 16:11, czy 21:15. Końcówka została zdominowana przez gości, którzy triumfowali 25:16 i w całym pojedynku 3:0. Na zagrywce po stronie PGE Skry zapisano trzy błędy i dwa asy, a z kolei gospodarze zaliczyli pięć pomyłek i ani jednej punktowej zagrywki. W obronie bełchatowianie zagrali bardzo dobrze, bo uzyskali aż 83 proc. pozytywnego przyjęcia, a Indykpol AZS zaliczył 52 proc. W ataku obie ekipy nie grały zbyt dobrze, ale lepsi byli goście, którzy zaliczyli 46 proc., a drużyna gospodarzy 39 proc. Blokiem po obu stronach wywalczono po dwa oczka.

Najlepszym zawodnikiem tego meczu wybrano amerykańskiego przyjmującego PGE Skry Bełchatów Taylora Sandera. To już trzecia statuetka tego zawodnika w ciągu ostatnich trzech tygodni oraz w trakcie całego pobytu w Bełchatowie, co oznacza, że 29-latek wraca powoli do swojej dyspozycji po bardzo długim okresie przerwy od gry. W starciu z Indykpolem AZS Olsztyn Sander zdobył 21 punktów (4 – zagrywka, 16 – atak, 1 – blok).  W polu serwisowym Amerykanin wykonał 21 zagrywek, z czego 2 razy się mylił i 4 razy zapunktował. W obronie uzyskał on 57 proc. dokładności przyjęcia i 29 proc. perfekcyjnego przyjęcia, przy 21 piłkach, które szybowały w jego stronę. W ofensywie uzyskał 70 proc. skuteczności, kończąc 16 ataków na 23 wykonane próby. Na uwagę zasługuje też kolejny dobry mecz w wykonaniu środkowego Norberta Hubera.

W tabeli PlusLigi PGE Skra Bełchatów zajmuje 6. miejsce z dorobkiem 42 punktów w 23 meczach. Składa się na to 13 zwycięstw i 10 porażek. Bilans setowy bełchatowian, to 49 partii wygranych i 35 setów przegranych. To oznacza, że żółto-czarni mają do końca rundy zasadniczej rozegrać jeszcze trzy mecze. W najgorszym przypadku bełchatowianie mogą zająć 7. lokatę, a w najlepszym przypadku mają jeszcze szansę na 3. pozycję.

Najbliższy mecz PGE Skra Bełchatów rozegra w środę, 17 lutego o godz. 17.30 w hali „Energia” z Treflem Gdańsk w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Z kolei nieco później, bo w sobotę, 20 lutego bełchatowianie pojadą do Rzeszowa na ligowy mecz 25. kolejki z Asseco Resovią. Początek rywalizacji o godz. 20.30. PGE Skra zaległy mecz 17. kolejki PlusLigi rozegra u siebie w niedzielę, 28 lutego o godz. 14.45 z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa. Później do rozegrania bełchatowskiej ekipie zostanie jeszcze tylko jeden domowy mecz z MKS Będzin (termin będzie dopiero ustalony).

Żółto-czarni pierwszy mecz we własnej hali zagrają w dniach 24-26 luty, a rewanż w Rosji zaplanowano na 4-6 marca

Zenit Kazań ostatnią przeszkodą PGE Skry na drodze do Final ...

W międzyczasie PGE Skrę Bełchatów czeka też rywalizacja w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z rosyjskim Zenitem Kazań. Pierwszy mecz w hali „Energia” planuje się w dniach 24-26 lutego, a rewanż w Rosji ma się odbyć od 2 do 4 marca.

21. kolejka - PlusLiga
Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów 0:3 (23:25, 38:40, 16:25)

Indykpol AZS: Stępień, Schott, Teryomenko, Schulz, Żaliński, Poręba, Gruszczyński (libero) oraz Andringa, Wolański, Ciunajtis

PGE Skra: Łomacz, Sander, Kłos, Petković, Ebadipour, Huber, Milczarek (libero) oraz Filipiak

MVP: Taylor Sander (PGE Skra Bełchatów)

Żółto-czarni nie schodzą ze zwycięskiej ścieżki. Tym razem ograli w Olsztynie miejscowy Indykpol AZS 3:0

Wygrana PGE Skry Bełchatów w Olsztynie i kolejna statuetka M...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto